🧑🎤 Związek Ze Starszą Kobietą O 16 Lat Porady Psychologa
jestem w związku ze starszym mężczyzną.. między nami jest 15 lat różnicy, dogadujemy się rewelacyjnie, nie czujemy tej różnicy lat przebywając ze sobą, czuję się przy nim bezpieczna, choć czasami się zastanawiam czy ten związek nie jest na zasadzie, że znalazłam w nim ojca, opiekuna którego. Pn, 15-10-2007 Forum: Kobieta
Ja od 13 lat jestem z kobietą starszą o 8 lat. Jesteśmy małżeństwem 8 lat. Do dziś uważam że był to strzał w 10.Zaznaczę że różnicy w wyglądzie nie ma a nawet twierdzę że
7 lat to nie jest "dużo starsza". Za 10 lat ta różnica będzie się wydawać jeszcze mniejsza. Byłem w krótkim związku z kobietą o 16 lat starszą (19/35) i szczerze, to było super (jak miałem 19 lat, to w głowie miałem seks, potem długo długo nic i znowu seks). Tylko zapomniała mi powiedzieć, że ma męża.
– Osoby współuzależnione nierzadko są tak zmęczone walką o przetrwanie, walką z codziennością, są tak zestresowane tym, co może zrobić lub robi osoba uzależniona, że nawet nie przyjdzie im do głowy proszenie jej o pomoc w obowiązkach domowych. Wolą zrobić coś samodzielnie, bo wiedzą, że tylko na siebie mogą liczyć.
ZA – związek ze starszą dziewczyną to szansa dla Ciebie, żebyś zmężniał i również stał się bardziej poważny oraz odpowiedzialny. PRZECIW – zarówno Ty, jak i ona, możecie mieć problem, żeby odnaleźć się w grupach Waszych znajomych. ZA – prawdopodobnie ona ma większe doświadczenie, jeżeli chodzi o związki, więc
Anna Markowska i Kuba Wojewódzki na randce. To, że wciąż są razem, potwierdzają jednak pojawiające się raz na jakiś czas zdjęcia paparazzi. Najczęściej zakochani fotografowani są przy
Oto kilka porad dla mężczyzn zastanawiających się nad związkiem ze starszą kobietą: Zrozum jej perspektywę: kobiety w zależności od swojego wieku mają różne perspektywy na życie, co wynika z ich doświadczeń. Pomyśl o tym tym, co ona przeszła i jakie ma oczekiwania wobec związku.
Powszechnie mówi się, że mężczyźni wolą młodsze kobiety, natomiast kobiety częściej wybierają starszych partnerów. Jednak nie zawsze pary dobierają się według tego wzorca, a miłość czasem łączy zupełne przeciwieństwa. Sprawdź, …
roku, wydaje się mało ambitne uważać się za osobę starszą w wieku 60 lat. W dz isiejszych czasach wydaje się, że wiek stał się tylko liczbą, a bardziej chodzi o to, jak si ę czujesz
dTjwG. - Dużo młodsi partnerzy? Bardzo takich lubię i nieskromnie przyznam, że oni również mnie lubią. Dlaczego mam u nich powodzenie? Tego nie wiem. Jedno jest pewne: romans z młodym zapewnia mnóstwo adrenaliny, mnóstwo podniecających wrażeń. I nie chodzi mi tylko o seks. Kim są kobiety kuguary? Dlaczego polują na dużo młodszych mężczyzn? Czy relację kobiety kuguara i "kociaka" można nazwać związkiem? Upolować kociaka Ruda, kobieta po 50., prowadzi własny biznes, matka i babcia. Jak sama przyznaje, prawdziwe życie zaczęła dopiero po rozwodzie, po czterdziestce. Wtedy też zaczęła swoje spotkania z dużo młodszymi mężczyznami. Chętnie opowiada o Tomku, który jest młodszy od jej własnej córki. - Najczęściej widujemy się w moim mieszkaniu, ale zdarzało nam się zaryzykować i wyjechać gdzieś wspólnie - zdradza na swoim blogu Ruda. - Nikt znajomy nas jeszcze nie przyłapał. W hotelach lub restauracjach biorą mnie za jego matkę. Za pierwszym razem chciał zaprotestować, ale go powstrzymałam. Nie przeszkadza mi to. Dzieli nas różnica pokolenia, trudno żeby brali nas za rodzeństwo lub parę. Zarówno mnie jak i Tomka kręci odgrywanie roli matki i syna, chociaż - kiedy ktoś postronny pyta o nasze relacje - mówię, że jestem jego ciotką. Większość internetowych słowników definiuje "kuguara" jako kobietę koło pięćdziesiątki, regularnie bywającą w różnych klubach celem polowania na dużo młodszych od siebie mężczyzn. Początkowo termin używany był w negatywnym kontekście, a dla kobiety określanej mianem kuguara był po prostu obraźliwy. Z czasem bardzo się to zmieniło, przede wszystkim z uwagi na fakt, że coraz więcej celebrytek w średnim wielu wiąże się i otwarcie opowiada o swoich związkach z dużo młodszymi. Dziś kuguar jawi się więc już nie jako kobieta zdesperowana czy podstarzała, lecz silna i niezależna, seksowna, budząca podziw i pożądanie mężczyzn. One night stand Dziś kuguar najczęściej kojarzony jest z pięknem, elegancją i dużą dbałością o własne ciało. Cechy te, wspierane dużą dawką pewności siebie i umiejętnością oplatania sobie mężczyzn wokół palca, mogą przyciągać. Tym bardziej, że kuguar może sobie pozwolić nie tylko na jednorazowy podryw "kociaka", jak bywa określany upolowany przez nią mężczyzna. Z racji tego, że jest niezależny finansowo i zawodowo, a dodatkowo nie ma zobowiązań rodzinnych, może sobie pozwolić na przebieranie wśród mężczyzn, spełnianie ich zachcianek i kaprysów. To skuteczny wabik. Oprócz kuguarów polują także tzw. pumy. Puma jest nieco młodsza od kuguara - jest kobietą koło czterdziestki, nie posiadającą dzieci ani szczególnych doświadczeń. Młodszy partner nie jest spełnieniem jej marzeń o związku na jej zasadach. Ma jedynie "służyć" łóżkowym ekscesom - zwykle tym jednorazowym, tzw. "one night stand". Pewność siebie i łatwość w dokonywaniu takich wyborów może imponować dużo młodszym, niedoświadczonym jeszcze mężczyznom. Dlatego nie zawsze to kuguar czyni starania, by upolować kociaka, lecz to kociak robi wszystko, by zostać upolowanym. Tak też było w przypadku Rudej. To jej dużo młodszy kochanek pierwszy zwrócił na nią uwagę. - On mieszkał w bloku obok i podobno już dawno wpadłam mu w oko - mówi Ruda. - Szczerze mówiąc, ja nigdy nie zwróciłam na niego uwagi, ale wiadomo - duże miasto, duże osiedle. Tak oto nieświadomie zostałam obiektem westchnień młodego chłopaka (…) Pewnego dnia otrzymałam wiadomość od nieznanego numeru. To właśnie był Tomek, który sobie znanymi sposobami dotarł do mojego numeru. Zaskoczona odpisałam, nie miałam pojęcia, o co mu chodzi. Był grzeczny, taktowny, musiał mnie odpowiednio wybadać (…) Gdy już wiedział, że jestem rozwódką, zaczął kierować rozmowę na nieco inne tory. Biedaczek, jednak wciąż się krępował wyjść z otwartą propozycją spotkania. Wyręczyłam go, dosłownie i w przenośni. Zaprosiłam Tomka do siebie i było warto! U szczytu możliwości Dziś mówi się już nawet o "cougar trend". Według amerykańskich badań – już 1/3 samotnych kobiet koło pięćdziesiątki spotyka się z dużo młodszymi mężczyznami. Co więcej, wynika z nich także, że długość takich relacji wynosi średnio 13 lat, ale zdarzają się dłuższe, nawet 25-letnie. W Wielkiej Brytanii z kolei powstają specjalne serwisy dla samotnych, które kojarzą takie pary, a dla tych, które nie radzą sobie, np. z krytyką otoczenia, organizowane są specjalne kursy i warsztaty, które pomogą parze uporać się z nową sytuacją i nieprzychylnymi komentarzami. Co decyduje o tym, że taka relacja cieszy się powodzeniem, dlaczego daje kobietom tak wielką satysfakcję? - Podłożem takich wyborów może być po prostu seksualność i określony, różny u kobiet i mężczyzn, poziom libido związany z wiekiem - tłumaczy Agata Wilska, psycholog, prowadząca indywidualną pomoc psychologiczną i psychoterapię, grupy wsparcia oraz warsztaty rozwoju osobistego. - U mężczyzn najsilniejszy popęd płciowy ma miejsce w okolicach 20-30 roku życia, żeby powoli opadać. U kobiet poziom libido od 20-30 roku życia wzrasta, a swój szczyt osiąga, gdy mają ok. 40-50 lat. Dobór partnerów zbliżonych wiekiem z punktu widzenia popędu płciowego jest więc mniej korzystny. - Naprawdę duże potrzeby zaczęłam mieć koło czterdziestki - potwierdza Ruda. - Moja córka właśnie uzyskała pełnoletniość, powoli się usamodzielniała - możliwe, że to jedna z przyczyn. Właśnie wtedy zaczęłam o siebie naprawdę dbać: zmieniłam fryzurę, styl ubierania… Podjęłam też ważną decyzję zawodową, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Poczułam się znów atrakcyjna i to wystarczyło, by mężczyźni również zaczęli mnie tak postrzegać. Od tamtej pory na brak powodzenia nie narzekam, mówiąc nieskromnie. Wcześniej, kiedy miałam 20-35 lat, byłam chyba zbyt zajęta domem, pracą, obowiązkami. Jak twierdzą psychologowie, ich młodsi partnerzy nie muszą się z kolei martwić o to, że nie stać ich na pokrycie kosztów randki czy innych przyjemności. Nie muszą mieć własnego mieszkania ani samochodu. Nie ciąży na nich obowiązek zaopiekowania się ukochaną, jak często bywa w przypadku kobiet w ich wieku. Nie muszą też udawać, że to miłość na całe życie. - Kolejnym powodem może być pewna możliwość, którą kobiety nareszcie mają - wymienia dalej psycholog Agata Wilska. - Możliwość tworzenia różnych "układów", wybierania, wręcz przebierania w partnerach, możliwość doświadczania i eksperymentowania. Ma to związek z pewnym wyzwoleniem się kobiet z pęt kultury, która to kobiety ograniczała i zniewalała. Forma "odreagowania" może przybierać bardziej lub mniej dojrzałe formy. Może być też bardziej lub mniej zgodna z nami. Może być to również forma kompensacji czegoś. Kobiety niezaspokojone w jakiejś dziedzinie, nieusatysfakcjonowane z życia w określonym obszarze, szukają czegoś, czego mogłyby się chwycić, przytrzymać. Źle wychowany Flinston W sieci, na forach, często pojawiają się wątki dotyczące związków starszych kobiet z dużo młodszymi od nich mężczyznami. Często pojawiają się głosy krytyki i niezrozumienia. Jednak głos zabierają także ci, którzy są już w takich związkach i zazwyczaj zapewniają oni, że dają im one wiele satysfakcji. - Parę lat temu nie brałam pod uwagę takiego związku, po prostu w to nie wierzyłam – pisze ~ma. - Lecz bez przerwy słyszałam od młodych mężczyzn: sexy, atrakcyjna itd. Pewnego dnia przemówiło to do mnie, a może raczej zdałam się na los. Skoro interesują się mną tylko młodzi mężczyźni, to czemu mam czekać na księcia z bajki, a raczej na źle wychowanego Flinstona, który nie zacznie jeść posiłku, ponieważ nie podano mu łyżki do zupy. Jestem bardzo szczęśliwa, mam 52 lata, on jest 17 lat młodszy. Nieważne, jak będzie, trzeba żyć, żeby mieć co wspominać. - Od kilku miesięcy jestem w takim nieformalnym układzie z o 16 lat starszą ode mnie – wyznaje ~lifting. - Zawsze podobały mi się starsze kobiety, jednak moja Hania jest naprawdę wyjątkowa. Nie łączy nas tylko seks, jak wszyscy myślą. Mamy swoje życie, swoje rodziny, jednak coś ciągnie nas do siebie. Tęsknota? Zrozumienie? Miłość? Grunt, że jest nam ze sobą wspaniale, czujemy się cudownie w swoim towarzystwie, nie mamy problemu, by razem się pokazywać. - Zawsze dążę do szybkiego spotkania i sfinalizowania znajomości. Po kilku postach umawiam się i zawsze mam to, czego chcę – przyznaje szczerze ~kora. Seks – tak, ale nie tylko - Kobiety wybierające młodszych mężczyzn mówią też często o potrzebie "odmłodzenia", którą daje kontakt z kimś młodszym, pełnym energii, pasji, radości życia, kimś inspirującym – tłumaczy psycholog Agata Wilska. - W motywacji do takich rozwiązań, oprócz uświadomionej potrzeby odjęcia sobie kilku lat, może stać także nieuświadomiona potrzeba zagłuszania lęku przed przemijaniem, starością czy własną śmiertelnością. Czy relację kuguara i kociaka można nazwać związkiem? - To zależy od jego definicji, a tę każdy ma inną - wyjaśnia Agata Wilska. - Dla jednych związek wiąże się ze wspólnym mieszkaniem, kontem i wiernością, inni mają na to zupełnie inny pomysł. Pytanie, czy oboje partnerzy się w tej definicji spotkają. Jeśli tak – mają szansę na to, by taki "układ" był w miarę stabilny. Przynajmniej do momentu zmiany definicji czy potrzeb któregoś z partnerów. A co z satysfakcją? Psycholog również zaznacza, że jest to kwestia tego, co się dla nas na nią składa. - Jeśli taka relacja spełnia nasze aktualne potrzeby, to pewnie taka osoba powiedziałaby, że odczuwa satysfakcję. Ma to, co jest jej potrzebne, zaczynając od potrzeb erotycznych, poprzez potrzebę "odmłodzenia", odreagowania, czasem pewnego manifestu, kompensacji czegoś lub zagłuszenia lęku przed przemijaniem. Mark Penn, szef agencji Burson-Marsteller i analityk uważa, że kuguarów będzie przybywać i jest to efekt naturalnego dążenia ludzi sukcesu do przekładania tego sukcesu na seksualną atrakcyjność. To, co kiedyś było domeną starszych mężczyzn z pozycją, teraz stało się dostępne dla kobiet, które równie mocno chcą podkreślać swoją niezależność i status społeczny. - Miewałam lepszych kochanków, ale on nie miał jeszcze żadnego doświadczenia - przyznaje Ruda. - I to był pierwszy wielki atut. Drugi? Atmosfera tajemnicy, schadzki. Nie chciał nikomu zdradzać naszej znajomości, a ja się temu wcale nie dziwiłam. Jestem realistką, przecież nie zamierzałam brać z nim ślubu. Chodziło o seks, chociaż nie tylko. Świetnie się dogadywaliśmy, mogliśmy rozmawiać godzinami na różne tematy. Nadal możemy. Młodzi potrafią być naprawdę świetni w łóżku i poza nim! ___________________ Komentarza udzieliła Agata Wilska - psycholog, mediator. Prowadzi indywidualną pomoc psychologiczną i psychoterapię, grupy wsparcia oraz warsztaty rozwoju osobistego. Trener w Centrum Rozwoju Holis. Źródło:
Czy 16 letnia dziewczyna sama może udać się do psychologa, (bez rodzicow)? Jak przygotować się na tę wizytę i czego się można spodziewać? Czy może być tak, że rodzice nie zostaną poinformowani, jeżeli pacjent o to poprosi? KOBIETA, 40 LAT ponad rok temu Sport a depresja Dzień dobry Pani. Tak, 16-latka może iść sama (bez rodziców) do psychologa. Psycholog może poinformować rodziców o stanach zagrożenia zdrowia lub życia u nastolatki, jednak nie powinien zdradzać innych poruszanych na spotkaniu kwestii. Obowiązuje go dyskrecja. Jeśli chodzi o przygotowanie - to naturalne, że przed spotkaniem z psychologiem lub terapeutą pojawia się lęk. I u pacjenta, i u jego bliskich. Na pierwszej konsultacji można spodziewać się rozmowy wokół zagadnienia "co jest problemem?", "w czym pacjent potrzebuje pomocy?". A może spróbować konsultacji rodzinnej, jeżeli taka opcja nie była jeszcze podejmowana? Pozdrawiam, M. S-W. 0 zalezy od klienta i obowiazuje tajemnica zawodowa zlamac moze ja z nakazu sadowego lub gdy istnieje zagrozenie zycia serdecznie 0 Tak, może. Ale proszę się liczyć z tym, że psycholog ma również prawo odmówić konsultacji osobie nieletniej lub zażądać przyjścia z opiekunem. To zależy jedynie od psychologa i jego metod działania. Pozdrawiam. 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Badanie ginekologiczne niepełnoletniej – odpowiada Lek. Magdalena Pikul Czy do psychologa koniecznie z rodzicami? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Czy tajemnica lekarska obowiązuje także psychologa? – odpowiada Agnieszka Jamroży Lęk przed wizytą u psychologa – odpowiada Mgr Karolina Drelich Czy jeśli nieletni pacjent powie psychoterapeucie o tym, że był molestowany, psychoterapeuta ma obowiązek powiedzieć o tym jego opiekunom? – odpowiada Mgr Milena Ryznar-Ĺťak Kiedy psycholog może być zwolniony z tajemnicy? – odpowiada Mgr Magdalena Boniuk Czy prywatna wizyta u psychologa zostaje gdzieś w papierach? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Czy mogę iść sama bez osoby dorosłej do psychologa? – odpowiada Mgr Irena Jaczewska Czy seksuolog lub psycholog może zgłosić, że jego pacjentka została zgwałcona? – odpowiada Mgr Agnieszka Krawczyk Czy wizyta u psychologa zawsze jest udokumentowana? – odpowiada Mgr Magdalena Boniuk artykuły
AngelSueWarchoł Liczba postów: 334 Liczba wątków: 10 Dołączył: Sie 2016 Reputacja: 6 LilPeneros napisał(a):[post]4313[/post] czyli związek typu 'Friends with benefits'Taki "układ" nie jest korzystny dla kobiety. Wręcz przeciwnie, zgadzając się na coś takiego ujmuje jej to wartość i szacunek. Wg mnie napisał(a):[post]4313[/post] to myślę osobiście, że różnica 5, 10, a nawet niekiedy 15 lat pomiędzy mężczyzną, a kobietą nie jest jasne tłumaczcie sobie to jak chcecie, w końcu najważniejsze żeby spuścić z krzyża Zawsze jest ryzyko wpadki, a wtedy... wszystko się sypie. Jasne, bez ryzyka nie ma "zabawy". Jednak dla mnie konsekwencje zdecydowanie nie są warte by go podjąć. Lubię spokojny sen Łykać tabletek nie zamierzam, ani wprowadzać obcych ciał do macicy, chciałabym mieć zdrowe potomstwo "...Questions of science, Science and progress Do not speak as loud as my heart " AngelSue napisał(a):[post]4343[/post] LilPeneros napisał(a):[post]4313[/post] czyli związek typu 'Friends with benefits'Taki "układ" nie jest korzystny dla kobiety. Wręcz przeciwnie, zgadzając się na coś takiego ujmuje jej to wartość i szacunek. Wg mnie napisał(a):[post]4313[/post] to myślę osobiście, że różnica 5, 10, a nawet niekiedy 15 lat pomiędzy mężczyzną, a kobietą nie jest jasne tłumaczcie sobie to jak chcecie, w końcu najważniejsze żeby spuścić z krzyża Zawsze jest ryzyko wpadki, a wtedy... wszystko się sypie. Jasne, bez ryzyka nie ma "zabawy". Jednak dla mnie konsekwencje zdecydowanie nie są warte by go podjąć. Lubię spokojny sen Łykać tabletek nie zamierzam, ani wprowadzać obcych ciał do macicy, chciałabym mieć zdrowe potomstwo ad. 1. Po zakończeniu takiego związku kobieta ma o jednego partnera więcej "na liczniku", bywa też tak, że kobieta w trakcie takiego związku zdąży się zakochać. ad. 2. To zależy od sytuacji: Jeśli facetowi oprócz seksu zależy również na posiadaniu dziecka w przyszłości, to faktycznie związek z kobietą dużo starszą od faceta może nie mieć sensu - choćby z tego względu, że po 40-stce u kobiet wzrasta znacznie ryzyko urodzenia dziecka z jakąś wadą genetyczną. Ale jeśli zarówno facetowi jak i kobiecie zależy na korzystaniu z życia przez jakiś czas, to układ typu 'Friends with benefits' ma sens. SimpleArogant Liczba postów: 214 Liczba wątków: 7 Dołączył: Sie 2016 Reputacja: 78 Przysłowie pszczół mówi: Na starej piczy młody ..j się ćwiczy. Potraktuj to jako przygodę i zbiór doświadczeń. AngelSueWarchoł Liczba postów: 334 Liczba wątków: 10 Dołączył: Sie 2016 Reputacja: 6 LilPeneros napisał(a):[post]4345[/post] w trakcie takiego związku zdąży się mi tu coś nie gra? Każdy ma swoje życie i swój wybór. Propagujcie wolne związki, a później dziwcie się, że laska nie potrafi być wierna "...Questions of science, Science and progress Do not speak as loud as my heart " (16-06-2018, 13:45 PM)AngelSue napisał(a): LilPeneros napisał(a):[post]4287[/post] kiedy waszym zdaniem związek z kobietą starszą od faceta ma rację bytu ?Wg mnie nie ma bo ja osobiście nie związałabym się z młodszym Ale wydaje mi się, że max 3 lata. Dużo młodsza też nie może być max 5 lat. Im większa różnica wieku tym gorzej się dogadać. Dorastanie w innych latach, inne priorytety, wartości, potrzeby. Jeśli chodzi o "poważny" (cokolwiek to dzisiaj znaczy) związek. O dzieciach nie może być mowy. Sorry ale np nie wyobrażam sobie wychowywania cudzych dzieci, to nie moja rola, a obowiązek spory. Tym bardziej, że dla tych dzieci tak naprawdę jest się NIKIM i szkoda inwestować energię i zasoby. Nope. U nas 9 lat różnicy, nie ma przepaści, oglądaliśmy często to samo, śmiejemy się z tego samego, mamy podobne potrzeby, wartości, priorytety. O dzieciach też może być mowa. Kobiety nie przestają rodzić dzieci po 30. Mogłabym tak dalej punktować. "Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno."
związek ze starszą kobietą o 16 lat porady psychologa