🌗 Praca W Gospodarstwie Rolnym Wujka
Praca w Chotowej k/Dębicy od pon. do pt. w godz.: 7.00-15.00. Wynagrodzenie 4 000 zł brutto + premia uznaniowa. Kontakt: CHOTOWA GO GOSPODARSTWO OGRODNICZE MIROSŁAW JURCZYSZAK, Chotowa 5, 39-217 Grabiny, wcześniejszy kontakt telefoniczny 602 33 29 56. Zasugerowane. Praca na pełen etat.
Praca w gospodarstwie nie zaliczona do stażu pracy. Witam, mam pytanie dotyczące zaliczania pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym rodziców (jako domownik) do stażu pracy. Gmina nie mogla mi potwierdzić pracy, ponieważ nie ma dokumentacji. Dla pracodawcy przesłałam oświadczenia świadków, czyli moich rodziców.
Zaliczenie pracy w gospodarstwie rolnym do ogólnego stażu pracy jest możliwe tylko w trzech przypadkach:. prowadzenia gospodarstwa rolnego (lub pracy w takim gospodarstwie, prowadzonym przez współmałżonka). przypadające przed 1 stycznia 1983 roku okresy pracy (ale po ukończeniu 16 lat) w gospodarstwie rolnym, prowadzonym przez
Praca w gospodarstwie rolnym, najogólniej mówiąc, polega na pozyskiwaniu surowców z hodowanych roślin i zwierząt. Najczęściej chodzi tu o żywność, ale ważne są także inne produkty roślinne i odzwierzęce, które uzyskuje się poprzez pracę na roli. Jedzenie jest niezbędne do życia każdemu człowiekowi, zatem rolnictwo jest
Jedną z sytuacji, w której odmawia się zaliczenia pracy w gospodarstwie rolnym rodziców, jest brak spełnienia wymogów formalnych. W zależności od określonych przepisów i wytycznych, uczelnia może mieć określone kryteria, które trzeba spełnić, aby praca została uznana. Określony czas trwania pracy w gospodarstwie rolnym rodziców.
Co więcej, uwzględnienie okresu pracy w gospodarstwie rolnym następuje także wówczas, gdy praca ta faktycznie nie była codziennie wykonywana, lecz ubezpieczony gotów był tę pracę
PRZYKŁAD Maria W., urodzona 8 sierpnia 1951 r., pracowała w gospodarstwie rolnym prowadzonym przez swoich teściów od 11 grudnia 1971 r. i wykonywała ją do 5 maja 1976 r. 6 maja 1976 r. teściowie przenieśli własność swojego gospodarstwa na rzecz swojego syna i zarazem jej męża Stanisława W. Zakładając, że Maria W. spełnia
Emerytura a praca w gospodarstwie rodziców. Proszę o informację jakie są wykładnie prawne mówiące o tym, aby zaliczyć okres pracy w gospodarstwie rolnym rodziców po ukończeniu 16 roku życia jako okres uzupełniający do uzyskania emerytury. Czy ustawa określa wielkość gospodarstwa, ilość hektarów, liczebność inwentarza
Dodatkowe wyjaśnienia metodologiczne: Za pracę w swoim/rodzinnym gospodarstwie rolnym uznaje się wykonywanie prac bezpośrednio związanych z produkcją rolniczą (roślinną i zwierzęcą) oraz prace ogólne, związane z prowadzeniem gospodarstwa np.: zakup środków produkcji, sprzedaż produktów i przygotowanie ich do sprzedaży, prace związane z magazynowaniem, transport na potrzeby
Y6sD4Rj. Pani Katarzyna od urodzenia jest osobą niewidomą. - Po operacjach zdarzały się momenty, że widziałam, ale bardzo słabo: kolory z bardzo bliska, bardzo duże litery. Trwało to może przez miesiąc, dwa. Było to niesamowite. Dużym przeżyciem było też to, że mogłam zobaczyć mamę - opowiada Katarzyna Rolnik. Kobieta mieszka razem matką - panią Krystyną, która jeszcze do niedawana była jej opiekunką. Półtora roku temu pojawił się jednak problem. Pani Krystyna przeszła udar, a niewidoma córka musiała zająć się chorą matką Niewidoma córka opiekuje się chorą matką - Obiad może i sama ugotuję, ale nie jestem w stanie nakarmić jej np. zupą. Zastrzyków jej nie podam, cukru nie zmierzę. Nie zmienię jej też pampersa i jej nie umyję. Zwłaszcza, że mamę trzeba myć na łóżku, bo mamy za małą łazienkę, żeby wjechać do niej wózkiem - mówi córka chorej kobiety. W opiece pielęgnacyjnej nad panią Krystyną, córce pomaga pracownica socjalna przyznana przez ośrodek pomocy społecznej. Opiekunka odwiedza rodzinę w godzinach pracy. Po godz. 15 pani Katarzyna musi radzić sobie sama. W zmianie pampersów oraz podawaniu insuliny pomaga krewny. - Krysia nie jest w stanie ani mówić, ani chodzić. Rusza tylko lewą ręką. Siostra potrzebuje całodobowej opieki, a ja pomagam tylko tak z dobroci serca, bo kto inny pomoże jak nie ja - mówi Ryszard Brzuska. - Bez wujka to ja bym sobie nie dała rady. Bez niego mama nie mogłaby być w domu - dodaje córka. Wcześniej w opiece nad panią Krystyną pomagała jej kuzynka. Niestety, kobieta złamała nogę. Chwile zwątpienia Pani Katarzyna nie jest w stanie podołać wszystkim obowiązkom. Sama wymaga opieki oraz wsparcia. Podobnie jak jej matka ma orzeczoną niepełnosprawność w stopniu znacznym. - Czasem jest ciężko. Były takie sytuacje, że trzeba było szukać pomocy po znajomych. Byłam zdana na łaskę obcych ludzi - przyznaje kobieta. - Dziewczyna już nie wytrzymuje. To jest ciągły stres i nerwy. Nigdzie nie może wyjść, ani nic zrobić dla siebie. Cały czas musi być przy mamie - dodaje pan Ryszard. „Cały czas muszę być z mamą” - Chciałabym jechać na miesięczny kurs orientacji przestrzennej do Warszawy. Staram się o psa przewodnika, który bardzo by mi pomógł w przemieszczaniu się. Teraz sama nigdzie nie chodzę, bo tutaj nie ma chodników, a niektórzy kierowcy jeżdżą jak wariaci - opowiada. Jakiś czas temu w życiu pani Katarzyny pojawił się przyjaciel - pan Marcin z Gdańska. - Chciałabym się z nim spotkać, ale na razie jest ciężko, bo nie mam możliwości nigdzie wyjechać. Cały czas muszę być z mamą – mówi kobieta i dodaje: - Marcin jest dla mnie bardzo dużym wsparciem. Fajnie jest się tak komuś wygadać. Czy GOPS pomoże? Gminny ośrodek pomocy społecznej zaproponował, aby matkę pani Katarzyny umieszczono w specjalistycznej placówce leczniczej. Aby do tego doszło, córka miała podpisać dokumenty, w których zobowiązuje się do zapewnienia matce mieszkania oraz opieki po zakończonym leczeniu. - Przywieziono mi taki dokument, że ja po pół roku się zobowiązuję przyjąć mamę pod swoją opiekę. A ja nie wiem, czy będę miała siłę i czy dam radę. Po prostu boję się to podpisać, bo jak osoba niewidoma, niepełnosprawna może się do czegoś takiego zobowiązać - mówi kobieta. - W GOPS-ie powiedzieli mi, że jak tego nie podpiszę, to żaden ZOL mamy nie przyjmie - dodaje. Mimo że sytuacja rodziny jest znana urzędnikom od wielu miesięcy, wciąż nie wypracowano systemu skutecznej i całodobowej pomocy, tak, aby zabezpieczyć interesy zarówno niepełnosprawnej matki, jak i córki. - Oświadczenie, w którym pani Katarzyna zobowiązuje się do przyjęcia matki do domu po upływie pół roku, jest formą zabezpieczenia. Chodzi o to, żeby ten dom był, żeby przykładowo nie został sprzedany - tłumaczy Patrycja Gniewczyńska z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sławnie. Pani Katarzyna nie zarządza jednak nieruchomością, w której kobiety mieszkają. Natomiast dokumenty prawne, które jej przedstawiono były dla niej niezrozumiałe i niepokojące. - Jeżeli pani Katarzyna nie zdecyduje się umieścić matki w ZOL-u, wyjdziemy na drogę sądową i będziemy wnioskować o umieszczenie pani Krystyny w ośrodku całodobowym z pominięciem zgody córki - zapowiada Patrycja Gniewczyńska. - Na pewno podejmiemy wszystkie kroki, żeby panią Krystynę umieścić w ośrodku, w którym będzie miała opiekę, a pani Katarzyny nie zostawimy samej sobie - deklaruje Artur Ciróg, zastępca wójta gminy Sławno. „Potrzeba mi wsparcia” Sytuacją pani Katarzyny zainteresowaliśmy lokalny oddział Polskiego Związku Niewidomych. - Jeśli pani Kasia będzie potrzebowała pomocy w uzupełnianiu wniosków np. na turnus rehabilitacyjny czy o dofinansowanie remontu łazienki, to może zrobić to tutaj. Jeśli tutaj przyjdzie, znajdzie pomoc - zapewnia Dorota Radzka z Polskiego Związku Niewidomych w Sławnie. - Ja potrafię się cieszyć z każdej drobnostki. Jak jest ciepło, jak mi coś wyjdzie. Do szczęścia potrzeba mi jeszcze tylko wsparcia innych osób - mówi pani Katarzyna.
Praca w gospodarstwie rolnym , w Holandii, Holandia starstarstarstarstar0 Poinformuj mnie o podobnych ogłoszeniach Opis stanowiskaNasi partnerzy w Holandii szukają pracowników, którzy mogliby pracować w gospodarstwie rolnym. Osoba, pretendująca na to stanowisko musi być elastyczna i gotowa do pracy w różnych warunkach atmosferycznych. Praca polega na sadzeniu roślin, pieleniu oraz zbiorach plonów. Trzeba być również przygotowanym do pracy w gotowość do pracy fizycznej w różnych warunkach atmosferycznych, - komunikatywna znajomość języka angielskiego, - elastyczność co do godzin pracy, - brak przeciwskazań zdrowotnych do pracy fizycznej, - zaświadczenie o angielski na poziomie komunikatywnym jest warunkiem koniecznym.
- Pracownik przedstawił dokumenty (zeznania świadków, kopie rachunków przez niego podpisywanych) potwierdzające, że przez dwa lata (1985 i 1986 r.) pracował w gospodarstwie rolnym wujka i zamieszkiwał w tej samej wsi. Czy przy braku zamieszkiwania w tym samym gospodarstwie rolnym można w ogóle mówić o byciu domownikiem? Jakie warunki musiała spełniać ta osoba, aby uznać ją za domownika według przepisów o pracy w gospodarstwie rolnym? – pyta czytelnik. Pracę w gospodarstwie rolnym wlicza się do ogólnego stażu pracy, od którego zależą liczne uprawnienia pracownicze. Chodzi o dodatki za długoletnią pracę oraz nagrodę jubileuszową w sferze budżetowej czy wymiar urlopu wypoczynkowego. Co uwzględnić Zgodnie z art. 1 ustawy z 20 lipca 1990 r. o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy (DzU nr 54, poz. 310) wliczeniu podlegają tutaj: - okresy prowadzenia indywidualnego gospodarstwa rolnego lub pracy w takim gospodarstwie, prowadzonym przez współmałżonka, - przypadające przed 1 stycznia 1983 r. okresy pracy po ukończeniu 16. roku życia w gospodarstwie rolnym prowadzonym przez rodziców lub teściów, poprzedzające objęcie tego gospodarstwa i rozpoczęcie jego prowadzenia osobiście lub wraz ze współmałżonkiem, - przypadające po 31 grudnia 1982 r. okresy pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym w charakterze domownika w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin. Rozumienie pojęcia „domownik" trzeba tutaj przyjąć zgodnie z przepisami o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin. We wskazanym okresie obowiązywała ustawa z 14 grudnia 1982 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin (tekst jedn. DzU z 1989 r. nr 24, poz. 133 ze zm., obecnie nie obowiązuje). Należy więc posługiwać się pojęciem domownika według regulacji, które działały w czasie wykonywania tej pracy. Za „domowników" ustawa uznaje członków rodziny rolnika i inne osoby pracujące w gospodarstwie rolnym, jeżeli pozostają we wspólnym gospodarstwie domowym z rolnikiem, ukończyły 16 lat, nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia na podstawie innych przepisów, a ponadto praca w gospodarstwie rolnym stanowi ich główne źródło utrzymania >patrz ramka. Pojęcie to precyzował § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 28 marca 1983 r. w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin (DzU nr 21, poz. 94 ze zm., obecnie nie obowiązuje). Zgodnie z nimi: - domownik pozostaje z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym, jeżeli zamieszkuje na terenie gospodarstwa prowadzonego przez rolnika lub w bezpośrednim jego sąsiedztwie, - praca domownika w gospodarstwie rolnym stanowi jego główne źródło utrzymania, jeżeli nie osiąga on dochodów z innych źródeł w wysokości przekraczającej miesięcznie połowę najniższego wynagrodzenia obowiązującego w gospodarce uspołecznionej, - praca domownika w gospodarstwie rolnym nie stanowi głównego źródła utrzymania, jeżeli domownik kształci się w szkole ponadpodstawowej lub wyższej albo rolnik udowodni, że domownik jest inwalidą I lub II grupy albo III grupy, jeżeli jest całkowicie niezdolny do pracy w gospodarstwie rolnym, - nie uznaje się za domownika osoby niebędącej członkiem rodziny rolnika, jeżeli z charakteru wykonywanej przez nią pracy wynika, że powinna być ona zatrudniona na podstawie umowy o pracę. Okno w okno Jednym z warunków uznania za domownika jest pozostawanie z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub zamieszkiwanie na terenie jego gospodarstwa rolnego albo w bezpośrednim sąsiedztwie. Nie musi to być zatem zamieszkiwanie w jednym gospodarstwie rolnym. Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 8 czerwca 2010 r. (II SA/Wa 136/10) „bliskie sąsiedztwo" oznacza zamieszkiwanie na tyle blisko gospodarstwa rolnego, aby w każdej chwili można było przystąpić do wykonywania czynności – pracy. Może to więc oznaczać zamieszkiwanie w bezpośrednim sąsiedztwie, kilka domów dalej lub w ostateczności w tej samej miejscowości (wsi). Fakt zamieszkiwania przez zainteresowanego ponad 14 kilometrów drogą lokalną czy 29 km drogą wojewódzką od miejsca zamieszkania rolnika uniemożliwia określenie tego stanu jako „bliskie sąsiedztwo". Zamieszkiwanie w tej samej wsi z reguły mieści się w pojęciu zamieszkiwania „w bezpośrednim sąsiedztwie gospodarstwa rolnego". Uważam, że jedynie w wyjątkowych sytuacjach, gdy mamy do czynienia ze szczególnie rozległą miejscowością i znaczącą odległością konkretnych punktów od siebie, można byłoby to zakwestionować. Odpowiadając czytelnikowi Jeśli w przedstawionej sytuacji pracownik spełniał pozostałe ze wskazanych warunków, okres pracy w gospodarstwie wujka powinien zostać zaliczony do jego stażu pracy. Zauważmy jednak, że co do zasady fakt pracy w gospodarstwie rolnym potwierdza na wniosek zainteresowanej osoby właściwy urząd gminy zaświadczeniem. Dopiero wówczas, gdy takimi dokumentami nie dysponuje, o czym pracownik zostanie poinformowany, w grę wchodzą inne środki dowodowe, przede wszystkim zeznania świadków, przedstawiane pracodawcy. - Co uznał Naczelny Sąd Administracyjny Warto także zwrócić uwagę na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 5 października 2001 r. (II SA 1858/01). W jego uzasadnieniu czytamy: należy przy tym zauważyć, że zaświadczenie dotyczące okresu pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym rodziców w charakterze domownika powinno być wydane w oparciu o pojęcie domownika, wynikające z przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin. Ustawa o wliczaniu okresów pracy w art. 1 ust. 3 odwołuje się bowiem do tej ustawy. Obowiązująca wówczas ustawa z 14 grudnia 1982 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin (DzU nr 40, poz. 260 ze zm.) wskazuje pojęcie domownika w art. 2 pkt 2. Nie wiąże go przy tym z ubezpieczeniem społecznym płaconym przez rolnika. Przez domowników rozumie się więc członków rodziny rolnika i inne osoby pracujące w gospodarstwie rolnym, jeżeli pozostają we wspólnym gospodarstwie domowym z rolnikiem, ukończyły 16 lat, nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia na podstawie innych przepisów, a ponadto praca w gospodarstwie rolnym stanowi ich główne źródło utrzymania.
praca w gospodarstwie rolnym wujka